mar 07 2004

Syndrom Kłapouchego...


Komentarze: 1

Fajnie. Jak zwykle nie chce mi sie ruszyć tyłka sprzed komputera i iść się uczyć... No ale cóż, podejrzewam, że nie tylko JA mam tego typu problemy:) Na szczęście w tym tygodniu są rekolekcje i nie będzie tak źle... Jednak wydaje mi się, że mój przypadek jest wyjątkowo ciężki i znając siebie - nie ruszę się stąd aż do wieczora...

                                                                       Ale co tam! W życiu trzeba robić to, co się lubi! :)

-catherine- : :
madame_aga
07 marca 2004, 17:42
coz...mam to samo :P www.blogi.pl/blog.php?blog=samotnia

Dodaj komentarz