Syndrom Kłapouchego...
Komentarze: 1
Fajnie. Jak zwykle nie chce mi sie ruszyć tyłka sprzed komputera i iść się uczyć... No ale cóż, podejrzewam, że nie tylko JA mam tego typu problemy:) Na szczęście w tym tygodniu są rekolekcje i nie będzie tak źle... Jednak wydaje mi się, że mój przypadek jest wyjątkowo ciężki i znając siebie - nie ruszę się stąd aż do wieczora...
Ale co tam! W życiu trzeba robić to, co się lubi! :)
Dodaj komentarz