kwi 11 2006

The worst of sins is pride. It makes you...


Komentarze: 5

Wiecie co mnie denerwuje w ludziach?

Ich Nadętość.

Wiem, że może jestem wobec niektórych niesprawiedliwa, ale czasem mam wrażenie, że jestem jakąś kosmitką, na którą się wszyscy gapią jak na idiotkę, wytykają palcem i się śmieją z jej głupoty... Ups... schizofrenią zalatuje...

No bo np. dzisiaj w kościele siedziałam między takimi paniami "w kwiecie wieku".Czułam, że wysysają całe moje dobre samopoczucie psychiczne, mój rezon (trudne słowo), że w momencie przekazania znaku pokoju (łaskawie się do mnie odwróciły) poczułam się zupełnie maciupeńka i aż mi łzy stanęły w oczach. Bo były takie wyniosłe i pewne siebie, czułam że z jakichś powodów mnie tam nie chcą... Głupie to, żeby się przejmować TAKIMI ludźmi, ale jednak...  

Nie chodzi mi oczywiście tylko o to dzisiaj, ale w ogóle. Nie rozumiem po prostu, dlaczego niektórzy czerpią satysfakcję z gnojenia innych. Czy odzywa się w nich odwieczne prawo przetrwania, walki o byt, że kiedy tylko poczują słabszego osobnika, poczują jego strach,  robią wszystko, żeby go jeszcze bardziej zdeptać? Dlaczego ludzie nie chcą się otworzyć przed sobą, podzielić się problemami, pogadać z nieznajomym na ulicy (nie wypada), zrobić coś głupiego...

Moja kumpela z Iławy mówi mi, że tak jest tylko w Warszawie... Sądzę że pewnie w każdym większym mieście...

Hmm... może przeprowadzę się do jakiejś dziury po studiach?

Dobra, wiem... To wszystko przez samotność... Chłopa mi trzeba:D

-catherine- : :
sedm tiąe
23 kwietnia 2006, 22:15
No toś do wniosków doszła ;))
A co do \"nadęcia\" - jest tak w każdym wielkim mieście, niestety...
brain-damage
22 kwietnia 2006, 19:41
voila! c\'est moi finallement. a właściwie, ecco, sono io! masz racje dawno nie zagladałam na nasze \'prywatne grona\'

och, daj spokój z tymi chłopami... nawet jeśli przez chwile dzięki nim poczujesz sie \'lepsza\' to prędzej czy poźniej wpadniesz w jeszcze większy dół. dobra, wiem że gadam jak zgorzkniała kobieta po przejściach, ale przecież ja też lubię sobie pomarudzić nie? ;)

a te panie w kościele to tzw pospolite dewotki więc się nimi nie przejmuj i jeszcze ci powiem (nie wiem czy już ci to mówiłam) że się baaardzo zmieniłaś, dużo nad soba pracowałaś i naprawde, ja widze efekty. zwłaszcza teraz jak już nie spotykamy się codziennie, to się rzuca w oczy. więc po prostu dalej idź do przodu i nie oglądaj sie na ludzi którym w życiu nie wyszło i teraz wyżywaja się na innych.
14 kwietnia 2006, 20:25
Deux choses sont infinies : l\'univers et la btise humaine, et encore pour l\'univers je ne suis pas certain.

tylko to przyszlo mi na mysl, to cytat Alberta Einsteina, bardzo mądrego czlowieka wiec cos w tym musi byc ;p

(w wolnym tlumaczeniu - dwie rzeczy sa nieskonczone: wszechswiat i glupota ludzka, ale co do tej pierwszej nie jestem pewien)
Mario_B.
12 kwietnia 2006, 07:09
Albo wchodza w d... innym żeby osiągnąć sukces i jak im nie wychodzi to gnoja innych...Taak przez to już przeszedłem ale juz na szczęście tak niemam. Każde miasto - absolutnie każde...
under_cover_of_night
12 kwietnia 2006, 01:16
Bo moze Ci co lubią gnoić sami też są przez innych gnojeni i wybierają taki a nie inny sposób odreagowania. A tak pozatym chciałabym Ci napisać że przerczytałam teraz całego Twojego bloga i to Twoje marudzenie jest bardzo pozytywnym marudzeniem, przyjemnie się czyta po prostu:)Więc kobitko może Ty masz rzeczywiście bardzo ciekawą i bogatą osobowość?:) Uwierz w to dla siebie:)

Dodaj komentarz