The worst of sins is pride. It makes you...
Komentarze: 5
Wiecie co mnie denerwuje w ludziach?
Ich Nadętość.
Wiem, że może jestem wobec niektórych niesprawiedliwa, ale czasem mam wrażenie, że jestem jakąś kosmitką, na którą się wszyscy gapią jak na idiotkę, wytykają palcem i się śmieją z jej głupoty... Ups... schizofrenią zalatuje...
No bo np. dzisiaj w kościele siedziałam między takimi paniami "w kwiecie wieku".Czułam, że wysysają całe moje dobre samopoczucie psychiczne, mój rezon (trudne słowo), że w momencie przekazania znaku pokoju (łaskawie się do mnie odwróciły) poczułam się zupełnie maciupeńka i aż mi łzy stanęły w oczach. Bo były takie wyniosłe i pewne siebie, czułam że z jakichś powodów mnie tam nie chcą... Głupie to, żeby się przejmować TAKIMI ludźmi, ale jednak...
Nie chodzi mi oczywiście tylko o to dzisiaj, ale w ogóle. Nie rozumiem po prostu, dlaczego niektórzy czerpią satysfakcję z gnojenia innych. Czy odzywa się w nich odwieczne prawo przetrwania, walki o byt, że kiedy tylko poczują słabszego osobnika, poczują jego strach, robią wszystko, żeby go jeszcze bardziej zdeptać? Dlaczego ludzie nie chcą się otworzyć przed sobą, podzielić się problemami, pogadać z nieznajomym na ulicy (nie wypada), zrobić coś głupiego...
Moja kumpela z Iławy mówi mi, że tak jest tylko w Warszawie... Sądzę że pewnie w każdym większym mieście...
Hmm... może przeprowadzę się do jakiejś dziury po studiach?
Dobra, wiem... To wszystko przez samotność... Chłopa mi trzeba:D
A co do \"nadęcia\" - jest tak w każdym wielkim mieście, niestety...
och, daj spokój z tymi chłopami... nawet jeśli przez chwile dzięki nim poczujesz sie \'lepsza\' to prędzej czy poźniej wpadniesz w jeszcze większy dół. dobra, wiem że gadam jak zgorzkniała kobieta po przejściach, ale przecież ja też lubię sobie pomarudzić nie? ;)
a te panie w kościele to tzw pospolite dewotki więc się nimi nie przejmuj i jeszcze ci powiem (nie wiem czy już ci to mówiłam) że się baaardzo zmieniłaś, dużo nad soba pracowałaś i naprawde, ja widze efekty. zwłaszcza teraz jak już nie spotykamy się codziennie, to się rzuca w oczy. więc po prostu dalej idź do przodu i nie oglądaj sie na ludzi którym w życiu nie wyszło i teraz wyżywaja się na innych.
tylko to przyszlo mi na mysl, to cytat Alberta Einsteina, bardzo mądrego czlowieka wiec cos w tym musi byc ;p
(w wolnym tlumaczeniu - dwie rzeczy sa nieskonczone: wszechswiat i glupota ludzka, ale co do tej pierwszej nie jestem pewien)
Dodaj komentarz