Komentarze: 4
AAAAAA!!!!!! O rany!! Z radości o mało nie wyskoczyłam przez okno:)
Prawie spadłam z krzesła jak zobaczyłam kto napisał do mnie na XYZ (z racji możliwego podobieństwa osób i zdarzeń nie będę podawała pewnych szczegółów...)
Jezu, ale szok! Ten chłopak mi się podoba od dawna, ale nawet nie zamieniłam z nim słowa, bo uważałam (no dobra, NADAL uważam...) że nie mam u niego najmniejszych szans... Tyle lat i żadnej rozmowy właściwie... a tu nagle - "hej Katarzyno!" itd...
Nie wiem co o tym myśleć, ale z drugiej strony... to może nie jest nawet nic takiego... może tak po prostu nudziło mu się:)
A zresztą... Tyle razy próbowałam sobie wbić do głowy, że nawet jeśli... ekhemm... no to i tak nie miałoby to sensu, boo... jesteśmy zupełnie inni (chyba)... chociaż sama nie wiem, w sumie to nigdy z nim nie gadałam, nie??:)
Oj tak tak... I JAK JA MAM TERAZ PRACOWAĆ?!
(teoretycznie jestem w pracy...)
ach, życie czasem jest naprawdę zaskakujące:)
PS ee.. to nie ten chłopak o którym wcześniej pisałam... :)